Często mówi się, że jeśli niewiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. I w tym przypadku tak trochę jest. Z czysto technicznego punktu widzenia oraz ze względu na bezpieczeństwo lotów nie ma ograniczeń co do koloru samolotu. Czy i na jaki kolor polakierować „stalowego“ ptaka zależy od możliwości finansowych danego przewoźnika. Za wyborem białego koloru przemawiają też właściwości natury fizycznej. Podczas lotu samolot się nagrzewa. Wynika to zarówno ze światła słonecznego z zewnątrz, jak i z tego, że ludzie na pokładzie i urządzenia elektroniczne emitują ciepło. Wiadomo, że kolor biały odbija dużo światła słonecznego i mniej się nagrzewa.
Z kolei ciemne barwy dają odwrotny efekt. Im ciemniejszy kolor tym bardziej pochłaniają one ciepło i jeszcze bardziej nagrzewają samolot. To skutkuje tym, że chłodzenie ciemnego samolotu zużywa więcej energii oraz w efekcie zwiększa zużycie paliwa. Oczywiście fakt ten zwiększa tym samym koszty przelotów linii lotniczych. Tę zależność możemy też zaobserwować w branży budowlanej, bo większość elewacji domów jest w jasnych kolorach.