Przed nami coroczne święto, którego nierozłącznym symbolem jest czerwone serce, a patronem święty Walenty. Telewizja zaczyna bombardować reklamami bombonierek, wystawy sklepowe dekorowane są akcesoriami, które mają przypominać o zakupie bliskiej osobie miłych upominków podkreślających siłę uczucia, stoiska z okolicznościowymi kartkami na pierwszym planie eksponują walentynkowe życzenia, kwiaciarnie przyciągają atrakcyjnymi bukietami kwiatów, a w repertuarze kin pojawiają się zapowiedzi nowych komedii romantycznych. 14 lutego w powietrzu czuje się Walentynki!
Cóż – Walentynki to nie tylko romantyzm w poezji, ale też okazja, by handel i sprzedawcy uszczknęli coś dla siebie. Warto, by jak zawsze znaleźć złoty środek i z jednej strony nie dać się omamić przemysłowi walentynkowemu, ale jednocześnie wykorzystać dzień Świętego Walentego na szczere okazanie uczucia swoim najbliższym.
Chyba dobrym rozwiązaniem na Walentynki jest próba wykorzystania tego święta na to, by skupić się na związku, jego pielęgnowaniu i wzajemnego dzielenia się sobą. Może to być zatem bukiet ulubionych kwiatów, wyjście do kina, teatru czy na koncert połączone z kolacją we dwoje czy też zaplanowanie wspólnego wyjazdu, by odciąć się od codzienności i w nowym otoczeniu przeżyć coś wyjątkowego. A wówczas warto wybrać się w miejsca uznane za najbardziej romantyczne, by w ich aurze rozgrzać swoje uczucie i serce.
Werona, czyli Walentynki z Shakespeare’m
Myśląc o mieście zakochanych wielu jako pierwsze skojarzenie wskaże włoską Weronę. To bowiem miejsce owiane historią tragicznych kochanków, których powołał do życia w nieśmiertelnym dramacie William Shakespeare. I choć opowieść o młodziutkiej Julii i jej adoratorze Romeo jest wytworem literackiej fantazji, potrafi wzruszać kolejne pokolenia czytelników. I to właśnie za jej sprawą Werona stała się mekką zakochanych, którzy pragną przyjrzeć się malowniczym uliczkom, klimatycznym mostom i renesansowym kamienicom, w których mogliby mieszkać – gdyby istnieli naprawdę – romantyczni kochankowie.
Spacery po tym mieście są pełne magii i niepowtarzalnej atmosfery, zwłaszcza w Walentynki, gdy miłość wprost unosi się w powietrzu. Wizyta w Weronie nie może pominąć kultowego miejsca, jakim jest dziedziniec rzekomego domu Julii. Tam tradycja nakazuje zostawić na murze miłosny liścik, a w bramie prowadzącej na podwórze umieścić serduszko z inicjałami ukochanych.
Ściany pokrywają kolejne warstwy namalowanych markerami serc, przyklejonych gum do żucia i pozostawionych przez współczesnych kochanków symboli uczucia. Na dziedzińcu domu Julii obecnie umieszczony jest posąg literackiej heroiny, przy którym wypada sobie oczywiście zrobić pamiątkowe zdjęcie. Ale miejscem najbardziej obleganym przez zakochanych turystów jest legendarny balkon, na którym bohaterowie Shakespeare’a wyznali sobie po raz pierwszy miłość.
Wizyta w Weronie w walentynkowym okresie może szczególnie zapaść w pamięć dzięki organizowanemu tam wówczas festiwalowi Verona in Love. Na miejskich placach, takich jak Piazza dei Signori i Piazza Bra prezentowane są spektakle o miłości silniejszej niż śmierć. To często inscenizacje dramatu Shakespeare’a w oryginalnej scenografii. Poza tym można uczestniczyć w koncertach, podczas których dominuje romantyczny repertuar. Oprócz tego na ulicach i klimatycznych kafejkach odbywają się konkursy dla zakochanych. Towarzyszą temu degustacje włoskich dań i lokalnych trunków. Takie Walentynki na pewno pozostaną w pamięci na długo. A jeśli rocznica waszego związku przypada właśnie na dzień Świętego Walentego to Werona jest wręcz idealna na celebrowanie tego Waszego osobistego święta.
Paryż, czyli Walentynki w mieście miłości
Europejskim miastem idealnym na Walentynki jest także stolica Francji. Sami mieszkańcy Paryża nazywają go często „la cite de l’amour”, czyli miastem miłości. Romantycznych filmów, których akcja rozgrywała się w okolicach wieży Eiffla czy na Polach Elizejskich nie sposób zliczyć. Często zakochani bohaterowie marzyli o wizycie w tym romantycznym miejscu, stawało się ono symbolem pragnień i spełnienia. Wszakże zakochana Ingrid Bergman w finałowej scenie „Casablanki” mówi do Humpreya Bogarta: „Zawsze będziemy mieć Paryż”, a Woody Allen uczynił francuską metropolię bohaterem jednego ze swoich filmów „O północy w Paryżu”.
Paryż bywa często wybierany jako miejsce zaręczyn albo podróży poślubnej. Trudno bowiem nie dać się oczarować klimatowi tego miasta. Na zawsze zapadnie w pamięci pocałunek pod Wieżą Eiffla czy też wyznanie miłości na jej szczycie.
Walentynki w Paryżu mogą obfitować w miłosne uniesienia i stan błogiego szczęścia podczas spacerów po klimatycznej dzielnicy Montmartre, która naznaczona jest artystycznym duchem. Tam bowiem w przeszłości mieszkali i tworzyli tacy artyści, jak m.in. Pablo Picasso, Vincent Van Gogh, Fryderyk Chopin, Edgar Degas, Ferenc Liszt, Henri de Toulouse-Lautrec czy Claude Monet. To naprawdę magiczne miejsce artystycznej cyganerii. Warto stamtąd udać się na szczyt wzgórza Montmartre, gdzie znajduje się eklektyczna bazylika Sacré-Cœur. Po jej zwiedzeniu warto usiąść na ławeczce, by podziwiać niezwykłą panoramę Paryża.
Na pewno Walentynki w Paryżu powinny objąć gotycką archikatedrę Notre-Dame. Poza niezaprzeczalnymi walorami zabytkowymi, zakochanym może kojarzyć się z historią miłości archidiakona Klaudiusza Frollo do pięknej Esmeraldy opisaną przez Victora Hugo. Dzięki licznym teatralnym i filmowym adaptacjom opowieść osadzona w czasach późnego średniowiecza stała się nieśmiertelna.
Aby sprawić, że paryskie Walentynki będą zaliczane do tych naprawdę wyjątkowych, warto też umieścić w planach romantyczny rejs po Sekwanie, w który najlepiej udać się wieczorową porą, by dać się uwieść francuskiej stolicy przy świetle księżyca.
Jeżeli wybranka Waszego serca należy do miłośniczek mody, na pewno sprawi jej niespodziankę udział w niezwykłym show w Paryżu. Oferuje ono potężną porcję barwnych i czasem szokujących eksluzywnych strojów. Zabierzcie ją na pokaz kolekcji Jeana Paula Gaultiera – spektakl pełen magii i ekstrawagancji będący przeglądem najbardziej prowokacyjnych, a jednocześnie kultowych kreacji i zjawisk pop kultury ostatniego półwiecza. A zatem – jeśli w Waszych planach walentynkowych pojawi się Paryż – proponujemy kilka miejsc na romantyczny nocleg w mieście miłości.
Wenecja, czyli Walentynki w mieście Casanovy
Drugie po Wenecji najbardziej romantyczne włoskie miasto to Wenecja, w której urodził się znany ze swoich miłosnych podbojów awanturnik i literat – Casanova. W tym zabytkowym, położonym na lagunie Zatoki Weneckiej mieście Walentynki na pewno upłyną w niesamowitej atmosferze.
Pocałunek o zachodzie słońca na słynnym Moście Westchnień wpisze się w historię eskapady jako jeden z najważniejszych romantycznych momentów. Legenda bowiem głosi, że zakochanych całujących się w tym magicznym miejscu wkrótce czeka ślub. A ciekawostką może być fakt, iż nazwa mostu wywodzi się z tradycji marszu skazańców. Ci swoją ziemską wędrówkę z sądu kończyli właśnie w tym miejscu. Wówczas wzdychali zarówno do ukochanych, jak też do utraconej wolności.
Rejs gondolą po weneckich kanałach to idealne zwieńczenie Święta Zakochanych.
Zakochajcie się w Rzymie!
W zestawieniu romantycznych miejsc na Walentynki nie może brakować jeszcze jednego włoskiego miasta – namiętnego Rzymu. Wszakże również i tutaj rozgrywała się akcja wielu powieści i filmów zaliczanych do kanonu miłosnych obrazów w sztuce. Zapewne jednym z najpopularniejszych są „Rzymskie wakacje” z Audrey Hepburn i Gregorym Peckiem. Nie oparł się też atmosferze panującej w stolicy Włoch reżyser Woody Allen. Zrealizował on w Wiecznym Mieście barwną romantyczną komedię z Penelope Cruz „Zakochani w Rzymie”.
Skoro „wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” – może warto wybrać ten kierunek na Walentynki. Wówczas z ukochaną osobą konieczne należy zaplanować spacer do majestatycznej Fontanny do Trevi, by wrzucić do niej dwie monety. To – zgodnie z przesądem – gwarantuje szczęście w miłości. Jeśli w planach zakochanych jest scementowanie związku – należy poświęcić jeszcze jedną monetą, która rzucona do fontanny ma zapowiadać szybki ślub.
Walentynki w Rzymie
Idealnym miejscem w Rzymie na wyznanie miłości w Walentynki jest z kolei największy włoski amfiteatr – Koloseum. W przeszłości odbywały się w nim walki gladiatorów, naumachie czy polowania na dzikie zwierzęta. Obecnie, zaliczane do jednego z siedmiu nowych cudów świata, jest najważniejszym celem turystycznych wycieczek do Rzymu. Podczas spędzania Walentynek we włoskiej stolicy, warto zajrzeć na tyły Koloseum, gdzie zlokalizowane są liczne restauracje – wymarzone na romantyczną kolację.
Obowiązkowym punktem walentynkowej wycieczki do Rzymu powinien także stać się spacer po położonym na północ od centrum – Moście Mulwijskim (Ponte Milvio). To nie dość, że jeden z najstarszych mostów na Tybrze będący świadkiem wielu historycznych wydarzeń, to stanowi także ulubione miejsce zakochanych. Zgodnie z przesądem pary powinny na nim przypieczętować swoje uczucie, zawieszając kłódkę z wypisanymi swoimi imionami. Miłość zostaje w ten sposób zamknięta na zawsze, a kluczyk wrzucony w rwący nurt rzeki. O tym, że ta tradycja jest niezwykle silna świadczyć może most, który ugina się pod ciężarem zawieszonych na nim kłódek.
Na finalizację rzymskich Walentynek można wybrać wieczorny rejs statkiem po Tybrze, aby podziwiać urok Wiecznego Miasta z innej perspektywy. Pokładowe restauracje organizują często kolacje, którym towarzyszy muzyka na żywo. Takiego zwieńczenia Święta Zakochanych się nie zapomina!
A jeśli zakochacie się w tym cudownym włoskim mieście – zawsze można do niego wrócić, by dokładniej poznać jego urok i przeżyć miłosne uniesienia nie tylko w Walentynki!
Nietypowe Walentynki w Amsterdamie
Mniej oczywistym miejscem na Walentynki może być holenderska stolica, w której po prostu nie sposób się nudzić. O tym, że Amsterdam może być oryginalnym miejscem na spędzenie czasu we dwoje może świadczyć choćby fakt, iż właśnie to miejsce wybrali w 1969 roku na swoją podróż poślubną John Lennon i Yoko Ono. Ekscentryczna artystka i znany muzyk właśnie w Amsterdamie zorganizowali słynny happening „bed-in”. Polegał on na tym, że przez tydzień nowożeńcy nie wychodzili z łóżka znajdującego się w pokoju jednego z tamtejszych hoteli. Ten głośny pacyfistyczny protest przeciwko wojnom na świecie zaowocował stworzonym właśnie w takich okolicznościach utworem „Give Peace a Chance”.
Walentynki w Amsterdamie niekoniecznie muszą się ograniczać do pokoju hotelowego. Warto wybrać się na romantyczny rejs po amsterdamskich kanałach albo udać do jednego z oryginalnych muzeów, np. gabinetu Madame Tussaud. A jeśli chcecie przeżyć coś nietypowego – może warto odwiedzić muzeum…mikrobów, gdzie znajduje się specjalny „kiss-o-meter” sprawdzający, ile niewidocznych gołym okiem organizmów wymienia się podczas pocałunku.
Dla tych, którzy podchodzą do Święta Zakochanych z dystansem przeznaczona jest quasi-kaplica Wed&Walk, w której można zamówić ceremonię ślubną bez przysięgi małżeńskiej i dokumentujące ją zdjęcia. Tak zawarty ślub traci ważność następnego dnia i może być specyficznym „treningiem” przed właściwą ceremonią.
Tradycjonalistom na pewno przypadnie do gustu spacer mostem zwodzonym Magere Brug. Na nim należy objąć ukochaną osobą, co – zgodnie z legendą – zagwarantuje wieczną miłość.
Przeżyjcie cudowne Walentynki!
To tylko kilka propozycji na spędzenie Święta Zakochanych – niech Was zainspirują do zaplanowania tego wyjątkowego dnia w roku. I nieważne, gdzie i w jaki sposób będziecie celebrować Wasze uczucie – najważniejsze, byście spędzili ten dzień wspólnie, okazując sobie szacunek, miłość i zrozumienie. Niech Wasza wspólna podróż (nie tylko w Walentynki) nigdy się nie kończy, a słowa Jonasza Kofty stanowią motto tej wędrówki:
“Podróżą każda miłość jest
Co różą wiatrów znaczy cel
Poniesie nas, gdzie – nie wie nikt
W jakie noce i dni
Bez miłości czas policzony
Los nam bilet dał w jedną stronę
A na drogę w nieznane – nadzieję…
Że znajdziemy ją, jeśli istnieje…”
A jeśli potrzebujecie osobistej porady, gdzie zabrać Ukochaną bądź Ukochanego w Walentynki to skorzystajcie z naszej wyszukiwarki lub odwiedźcie nas w naszym biurze podróży w Gliwicach. Chętnie pomożemy w wyborze idealnej lokalizacji na Walentynki!